After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem
Kiedy wydawało się już, że ich związek wkracza na nowy poziom,
Tessa dowiaduje się, co tak na prawdę kierowało Hardinem na początku ich znajomości.
Czy Tessa jest w stanie wybaczyć Hardinowi?
I co ważniejsze, czy Hardin jest w stanie się zmienić?
Po pierwszej części z serii After i jej nieprzewidywalnym zakończeniu, nie mogłam się doczekać kupienia następnej części...
Niestety trochę się zawiodłam.
Powiało monotonią, może trochę nudą?
Jednak moja ciekawość zawsze zwyciężała i czytałam książkę, by się dowiedzieć czy sytuacja zmieni się w bardziej nieprzewidywalną.
W niektórych momentach miałam ochotę znaleźć główną bohaterkę by przemówić jej do rozumu, żeby się zastanowiła czego na prawdę chce.
Zachowanie Tessy, kompletnie mi nie odpowiadało.
Nie wiedziała czego chce i bawiła się uczuciami innych.
Rozumiem wszystko, przynajmniej staram się zrozumieć... ale to była lekka przesada jak Tessa się zachowywała.
Rozumiem, że była załamana, bo jej życie zmieniło się w potworną katastrofę, a serce rozpadło się na tysiące kawałeczków, przez to co zrobił Hardin... ale jej zachowanie było przesadą.
Druga część After to emocjonalny rollercoaster: kłótnia- rozstanie- seks na zgodę i tak na zmianę.
Tak skrajnych emocji nie poczułam, w żadnej z przeczytanych dotąd książek.
W drugim tomie przede wszystkim zmieniła się narracja.
Jest ona nadal pierwszoosobowa, lecz autorka oddała głos Tessie i Hardinowi.
Są rozdziały opisywane z punktu widzenia Tessy jak i Hardina.
Rozdziały poświęcone dla Hardina o wiele bardziej mi przypadły do gustu, mimo porywczego charakteru i nieprzewidywalnego zachowania, to jednak on w tym tomie był moim faworytem.
Bywa tak, że w kolejnych tomach zachodzą ogromne zmiany, po mimo tych samych bohaterów.
Najbardziej zaskakującą zmianą jest przemiana Tessy, z szarej myszki w odważną i nierozważną dziewczynę, tą zmianę zawdzięczamy wybuchowemu Hardinowi.
Natomiast, sceny erotyczne wciąż są pełne żaru, namiętności i buzujących hormonów.
Autorka sprytnie wykorzystała cytaty z klasycznych romantycznych powieści, takich jak np.
"Duma i uprzedzenie" Jane Austen.
Ta książka wzbudziła we mnie sporo impulsywnych odczuć i pozwoliła, chociaż na chwilę zapomnieć o rzeczywistości by pogrążyć się w lekturze.
Zakończenie tego tomu nie było, aż tak zaskakujące.
Jednak zachęcam do przeczytania.
Ja już się nie mogę doczekać kupna następnej części.
Serdecznie polecam.
Zdjęcia: Google grafika

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz